Składniki na 2osoby (ilość ciasta również wystarczy na 2 pizze o średnicy 31 cm każda):
- 25 g świeżych drożdży
- 1,5 szklanki ciepłej wody
- 3 szklanki mąki pszennej
- niecała 1 szklanka mąki gryczanej
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 3/4 łyżki cukru
- 1,5 łyżeczki soli
DODATKOWO:
- kilkanaście plastrów szynki wieprzowej
- kawałek sera żółtego w kawałku ( u mnie Gouda)
- kilka łyżek keczupu
Wykonanie:
Ciasto na pizzę zawsze robię w taki sam sposób (tu tylko różnica w dodatku mąki gryczanej). Do miski wsypałam sól, następnie mąkę pszenną i część mąki gryczanej, zrobiłam wgłębienie, do którego wsypałam cukier, wkruszyłam drożdże, zagarniając przy tym trochę mąki. Miskę przykryłam ściereczką i odstawiłam na kilkanaście minut. W momencie, w którym rozczyn podwoił swoją objętość, w początkowej fazie wszystkie składniki wymieszałam łyżką, a potem wyrabiałam ciasto ręką. Kiedy ciasto przestało przyklejać się do dłoni dodałam oliwę z oliwek i wyrabiałam do czasu, w którym ciasto przestało błyszczeć. Z ciasta uformowałam dwie kulki, które położyłam na desce opruszonej mąką i przykryłam ściereczką i odstawiłam na około godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie uderzyłam pięścią w ciasto, aby pozbyć się pęcherzyków powietrza z każdej kulki Każdą rozwałkowałam na kształt przypominający prostokąt, oczywiście rozwałkowałam cienko, posmarowałam keczupem łagodnym, następnie na całym prostokącie porozkładałam plasterki szynki, którą posypałam żółtym serem startym na tarce o grubych oczkach. Zwinęłam w tak zwaną roladę i pokroiłam na kilkucentymetrowe kawałki, które poukładałam na blaszce. Poukładałam w coś co kształtem przypominało "kwiatek", mi tak w każdym bądź razie przypominało. Blachę z "pizzą" wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 220 stopni i piekłam kilkanaście minut, piekłam na oko, ale raczej nie było to dłużej niż 20 minut.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)