Dziś chciałam Wam pokazać podrasowaną wersję pewnego musu, podanie idealne na przyjęcie. Kiedyś ten deser pokazałam Wam w szklanych pucharkach, w których również prezentuje się świetnie. Przed Wami Mousse au Chocolat! To jest wyjątkowy deser, nie ma potrzeby go słodzić, przygotowanie zajmuje kilkanaście minut i jest to nasz ulubiony deser. Deser obok, którego nie da się przejść obojętnie. Zawartość talerzy, które widzicie na zdjęciu wyżej zniknęła w przeciągu godziny. Przyznam się, ja też podjadałam, tak! Zwykle największą frajdę mam z przygotowania słodkości, a tu po prostu nie mogłam się powstrzymać :)
Składniki na 4 pucharki lub kilkanaście takich malutkich foremek:
- 100 g dobrej gatunkowo czekolady deserowej (gorzkiej)
- 3 jajka
- szczypta soli
- 3-4 łyżki likieru kokosowego (użyłam Coconut Milk Canari)
DODATKOWO UŻYŁAM:
- 100 ml śmietany kremówki 30 %
- 1 łyżeczka cukru pudru
- czekoladowe foremki mini
- czekoladowe trójkąty białe
- czekoladowe mikro krople mleczne mix
Wykonanie:
W pierwszej kolejności dokładnie myję jajka w gorącej wodzie i oddzielam białka od żółtek. Potem rozpuszczam czekoladę w kąpieli wodnej. W czasie kiedy czekolada rozpuszcza się ubijam białka z solą na sztywną pianę. Miskę z czekoladą zdejmuję z garnka, stawiam na blacie i mieszam szpatułką. Nie przerywając mieszania dodaję po jednym żółtku. Mieszam szpatułką. Nie przejmujcie się, bo w tym czasie masa będzie mocno gęstniała. Kochani, nie przejmujemy się i dalej mieszamy. Kiedy żółtka mam już wmieszane w czekoladę dodaję białka w trzech częściach. Nadal nie przerywam mieszania. W tym momencie masa staje się już luźniejsza. Kiedy mam już wmieszaną ostatnią część białek dodałam po jednej łyżce likieru kokosowego. Łyżka po łyżce. W tym momencie mus powinien mieć konsystencję surowego ciasta na biszkopt, moje biszkopty mają zbliżoną konsystencję.
Teraz tak. Jak nie macie czekoladowych foremek macie trzy wyjścia: kupić, zrobić na przykład w silikonowych foremkach na muffiny lub po prostu przelać do kieliszków lub pucharków. Ja musem wypełniłam czekoladowe foremki. Wstawiłam do lodówki na około 30 minut, w tym czasie mus zgęstniał. Ubiłam 100 ml śmietanki kremówki z 1 łyżeczką cukru pudru i wycisnęłam kleksy z ubitej śmietany. Ozdobiłam białymi trójkątami i posypałam mikro kroplami czekoladowymi, które stały się moją ulubioną posypką :) No i co? Zjadamy albo czekamy na gości!
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
Kokosowe Canari i jestem kupiona! Uwielbiam ten likier, jest najlepszy! :)
OdpowiedzUsuńPychotki przygotowałaś :)
Wow! Jak z najlepszej cukierni! Piękne!
OdpowiedzUsuń