Panna Cotta to jeden z naszych ulubionych deserów. Ja go lubię też za to, że jest szybki w wykonaniu, wystarczy zagotować, coś tam pomieszać, wystudzić, przelać i wstawić do lodówki. A potem delektować się tą kremową, lekko galaretowatą konsystencją. Tym razem postawiłam na smak kokosowy, nie miałam czasu na zakupy, ani na rozmrażanie owoców, więc otworzyłam słoik z jeżynami w syropie kandyzowanym, które robiłam w zeszłym roku i z nich zrobiłam frużelinę, którą pokryłam panna cottę. Bardzo lubimy kokosowy smak, więc dla nas wyszło idealnie.
Składniki:
- 400 ml śmietany kremówki 30%
- 400 ml mleka kokosowego (1 puszka)
- ok. 70 g cukru trzcinowego
- 4 - 5 łyżeczek żelatyny
- 4 łyżki likieru kokosowego - opcjonalnie
Dodatkowo:
- chipsy kokosowe
- mus owocowy lub tak jak u mnie frużelina
Do rondelka wlałam śmietankę i mleko kokosowe, wsypałam cukier i zagotowałam. Zestawiłam rondel z ognia. Żelatynę zalałam około dwoma łyżkami zimnej wody i zostawiłam na chwilkę do napęcznienia, potem wstawiłam na klika sekund do kuchenki mikrofalowej i rozpuściłam ją. Czasami żelatynę rozpuszczam w kąpieli wodnej. Ważne aby żelatyny nie doprowadzić do wrzenia, oraz aby nie dodawać jej do wrzątku, bo straci swoje właściwości żelujące.
Kiedy mleko i kremówka lekko przestygła rozpuszczoną żelatynę wlałam do rondelka z mlekiem i wymieszałam dokładnie. Zawartość rondelka przelałam do metalowej miski i wstawiłam ją do zimnej wody aby wystudzić mieszankę, co jakiś czas mieszałam. Kiedy mleko z kremówką osiągnęło temperaturę pokojową wlałam do przygotowanych pucharków i szklanek i pozostawiłam na blacie, aż całkiem mieszanka wystygnie. Dopiero wtedy włożyłam napełnione pucharki do lodówki na około 4 godziny, można na noc.
Kiedy Panna Cotta całkiem stężała wtedy wylałam na nią frużelinę lub jak wolicie mus owocowy. No to co, smacznego!
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć, jestem Blondynka.
Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.
Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.
Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.
W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.
Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.
Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!